Szukaj na tym blogu

sobota, 24 lutego 2018

Wonder Woman - Wirus Pandory

Po wydarzeniach z "Boskiej wojny" Diana w towarzystwie Ramy cieszą się życiem. Niestety ich radość i czas spędzony razem nie trwa długo. Psychopatyczna Dr. Poison eksperymentuje na ludziach i przemienia jeden ze swoich obiektów w niszczycielskiego, ogromnego pająka, który może stanowić zagrożenie dla połączonych mocy dwójki bohaterów. Rama pada ofiarą konfrontacji i budzi w sobie destrukcyjny aspekt Kali- bogini śmierci, zniszczenia i chaosu. W odpowiedzi na to, Diana prosi bogów Olimpu o zwiększenie jej mocy, na co odpowiada... sam Ares! Ale strzeżcie się boga wojny, nawet, gdy przynosi dary! Ceną tych wszystkich wydarzeń staje się człowieczeństwo, zarówno bohaterów, jak i pokazanych tu postaci negatywnych. I czy ludzka psychopatka, bez względu na to, jak utalentowana, rzeczywiście mogła sama stworzyć zagrożenie dla miasta, księżniczki Amazonek i hinduskiego półboga? Czy nie stoi za nią ktoś znacznie potężniejszy i bardziej niebezpieczny...?
Historia ta z jednej strony jest oparta na dużej ilości akcji, ale też nie pozbawiona pewnych pytań psychologicznych. Potwór, jako olbrzymi pająk, to tak naprawdę pomniejszy problem, jaki się tu pojawia. Prawdziwym problemem jest temat człowieczeństwa.
Rysunki wykonywał Mathew Clark, o którym już kiedyś wspominałem, że zwłaszcza na dużych kadrach, potrafi ciekawie malować. Kilka scen naprawdę przyciąga wzrok- jak Diana lecąca z orłami, Diana i Rama oraz kwiat lotosu, potworny pająk, szczerząca zęby psychopatka przerażająca swoją psychozą bardziej od tego, w co zmieniła swój "obiekt badań", czy świetnie namalowana tajemnicza cienista postać z ostatnich stron pierwszego tomu, której tożsamość poznamy dopiero na samym końcu drugiego tomu. Warto również zwrócić uwagę na same przyciągające wzrok okładki.
Podziękowania dla szybkilestera za korektę!
Mediafire:
4 shared:

6 komentarzy:

  1. to naprawdę niezła historia i polecam ją każdemu miłośnikowi komiksów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za Wondie :D
    Ps.Ja tu sobie czytam, rysunki ładne, wszystko spoko,a tu kurde ten pająk nagle ;_;

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za kolejne zeszyty.

    Wilku, kwestia tłumaczenia WW od "Powrotu Wonder Woman" wygląda następująco:
    - przetłumaczyłeś zeszyty 137-152, 154-155;
    - w WKKDC wydano "Raj Utracony"(zeszyty 164-169)
    - Egmont wydaje Run Grega Rucki (od zeszytu 195).

    Czyli są takie dziury:
    - zeszyty 156-163 - pisałeś, że przetłumaczysz z tej "dziury" te zeszyty, które są warte uwagi i bardzo fajnie :)
    - Od Raju Utraconego do Runu Grega Rucki, czyli zeszyty 170-194. Sprawdziłem wszystkie numery WKKDC wydawane za granicą i nie ma tam nic z tych zeszytów. Zaś skoro Egmont zaczął wydawać Run Rucki to nie ma opcji by sięgnął do starszych materiałów.
    Więc po zakończeniu zeszytów 156-163 może warto zająć się tym co jest za Rajem Utraconym (jest tam chyba Raj Odzyskany, podobno warty uwagi).
    Jest szansa, że zajmiesz się potem tymi zeszytami???

    OdpowiedzUsuń
  4. Do wszystkich:
    Cieszę się, że tu zaglądacie.:)
    jakubym:
    Fakt, pająk jest paskudny i jak się pojawia na stronie 14 pierwszego tomu, to aż dreszcz można poczuć, gdy Diana i Rama się odwracają i go widza w okazałości. Ale też można uznać pracę rysownika, że go tak narysował. I paskudnik tak w całości namalowany nie pokazuje się na każdym obrazku. Za to na Dianę zarówno w jej kostiumie, jak i w todzę na końcu drugiego tomu aż przyjemność popatrzeć:)
    Michał:
    Dzięki za szczegółowe dane co zostanie wydane w Polsce. Przyznam, że sam się w tym już gubię. Problem tylko taki, że aby czytać "Raj Odzyskany" dobrze zaznajomić się wcześniej z "Rajem Utraconym". Ewentualnie może mógłbym to przetłumaczyć dodając dodatkową stronę streszczenia poprzednich wydarzeń, tak, by czytelnicy, którzy nie czytali w oryginale, ani nie mają dostępnego wydania zorientowali się o co chodzi. Tak więc szansa na to jest:) Ale jeszcze nic nie obiecuję:) A dziś na blogu będzie następna hisstoria z WW, tym razem trzyczęściowa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No niestety tak prosto jednak nie jest, bo nie każdy czytający translacje musi znać wydanie. Dlatego streszczenie byłoby dobrym pomysłem. Ale to tak na przyszłości.
    Wyrazy uznania, że ciągle aktualizujesz bazę danych:) Muszę częściej zaglądać do Ciebie:)
    A co do nowej pozycji, doczekałeś się:) Sprawdź wątek wyżej:)

    OdpowiedzUsuń